Prawo dla filmowców
18965
paged,page-template,page-template-blog-masonry,page-template-blog-masonry-php,page,page-id-18965,page-child,parent-pageid-1815,paged-2,page-paged-2,stockholm-core-1.2.1,qode-social-login-1.1.3,qode-restaurant-1.1.1,select-child-theme-ver-1.1,select-theme-ver-5.2.1,ajax_fade,page_not_loaded,wpb-js-composer js-comp-ver-6.1,vc_responsive
Title Image

Prawo dla filmowców

sPRAWY FILMOWE

Bajki o umowach dla scenarzystów

Iga Bałos Świadomość prawa autorskiego wśród filmowców powoli wzrasta. Wciąż jednak nie jest w stanie uchronić przed podpisaniem niekorzystnej lub niezrozumiałej umowy. Przedmiotem nieporozumienia są różne historie, w tym bajki o umowach, przenoszących autorskie prawa majątkowe na producenta. A jaki wynika z nich morał?! Dobra umowa to

Miasto w kadrze

Iga Bałos Wyobraźcie sobie film o Warszawie bez Pałacu Kultury i Nauki, komedię romantyczną w Paryżu bez rozświetlonej Wieży Eiffla albo dokument o sztuce ulicznej bez graffiti

Wszystko gra! Czyli prawo, muzyka i film

Iga Bałos Muzyka gra w filmie nie mniejszą rolę, niż aktorzy. Jest potrzebna w fabule, dokumencie, etiudzie i spocie reklamowym. Dla filmowca, muzyka to nastrój, emocje i dopełnienie obrazu. Dla prawnika, utwór, chroniony przez prawo. Na co zwrócić uwagę, budując ścieżkę dźwiękową? Prawo do cudzej muzyki Na początek